Archiwum wrzesień 2003


wrz 24 2003 masa :))
Komentarze: 0

ha! już ponad tydzień jak nie daje znaku życia. nic kompletnie. ale co ja się tam przejmuje. przecież nie ma się czym przejmować nie? jak nie kuje od świtu do nocy to nie widz e się z moim chlopakiem, który prawdopodobnie uwaga uwaga... nie jest już mój. to napawa mnie poprostu olbrzymią dawką optymizmu. wszystcy roześmiani czekają tylko weekendu odmierzając (doslownie) czas d momentu spotkania z ukochanym a ja? cóż ja chyba przejdę z pozycji królewny na kopciuszka. A no własnie! cholera, bo to już po północy..

marilka : :
wrz 21 2003 a było tak pięknie
Komentarze: 0

patrzę jak wszystko się wali i nie mogę nic zrobić. widzę jak powoli rozpada się to na czym wreszcie zaczeło mi zależeć. z początku nie chciałam sie przyznać jak bardzo brakowało mi bliskości i zrozumienia drugiego człowieka. jak bardzo czułam się szczęśliwa, że mam kogioś na kim mi zależy i najważniejsze... komu zależy NA MNIE! nie chciałam przyznać się nawet orzed sobą samą jak bardzo się zaangażowałam. mówiłam sobie (i innym): "chłopak? ach tak mam. no tak fajny jets czasami" w rzeczwyistości szalałam ze szczęścia jak tylko go widziałam chciaż przez chwilę. nareszcie ktoś dla mnie i ja tylko dla niego. jednak nie wszystko trwa wiecznie, przynajmniej nie w moim przypadku. piękna bajka o krolewnie dobiega chyba końca. wydaje mi się, że wina królewny jest tu znikoma. ale kto zrozumie pięknych arystokratów na tych ich białych rumakach i w dodatku w lśniących zbrojach ;).  a może po prostu przeznaczeniem królewny jest pech do facetów? a było tak pięknie... ach...

marilka : :